MaciejDubowik.pl [ start ]

mój blog o podróżach, odkrywaniu Świata, nauce języków, anarchii, architekturze i filozofii...


Azulejos


Stronę utworzono : 8.04.2020. (wg daty 'międzynarodowej') w Bahyr Darze, w Etiopii,
a potem kilkukrotnie nieco poprawiano.



Witam Czytelników !

Azulejos (proszę wymawiać: azuleżos) to specjalnie zdobione płytki ceramiczne produkowane w Portugalii (i krajach portugalskojęzycznych) z długą tradycją wytwórstwa sięgającą już ponad 500 lat. W języku hiszpańskim również istnieje to słowo (i oznacza to samo) jednak tradycja portugalskiego i hiszpańskiego wzornictwa ceramiki różni się, ja w niniejszym artykule chciałbym zająć się płytkami portugalskimi.
A więc zaczynamy. Na początek poczęstuje Państwa pierwszym przykładowym zdjęciem, czym są wspomniane azulejos:


Przykładowa płytka ceramiczna 'azulejo' z Portugalii (nr1)
Fot.1. ^ Piękne, mocno dekorowane płytki znalezione w południowym regionie Portugalii - Algarve.

Tu może powinienem pokrótce opisać moją historię, tzn. jak znalazłem i zainteresowałem się tymi portugalskimi azulejos. Było to w roku 2017, wyjechałem do Portugalii nauczyć się języka i pomieszkać tam jakiś czas, a że miałem to szczęście dojechać tam z Polski własnym samochodem, to dużo też mogłem zobaczyć po drodze. Przyjechałem do Portugalii w marcu od południowej strony, czyli regionu Algarve. Piękne wybrzeże oceanu (Atlantyku) z często zapierającymi dech w piersiach widokami i dodatkowo ładna i przyjemna architektura - takie było moje pierwsze wrażenie o Portugalii. Niedługo później przekonałem się, że kraj ten ceramiką stoi a ludzie tam traktują ją jako jeden z głównych wyrózników ich kultury...
Ale zamiast przekonywać Państwa tekstem wstawię teraz jedno zdjęcie i będzie już wszystko jasne :D


Niesamowite ściany pewnego domu w okolicach Sagres
Fot.2. ^ Niesamowite ściany pewnego domu w okolicach Sagres.

Póki 'jesteśmy' jeszcze w Algarve to chciałbym wstawić od razu kolejne zdjęcie azulejos napotkanych w mieście Faro:


Przykładowe płytki azulejo w Faro
Fot.3. ^ Płytki azulejos w Faro.

Tutaj jestem Państwu (a szczególnie Rodakom) winny pewne wyjaśnienie: wszystkie przykłady azulejos na tej stronie to zdjęcia zewnętrznych ścian budynków, czyli te płytki stosowane są w Portugalii tak we wnętrzach jak i na zewnątrz budynków. Już słyszę te westchnięcia, hehe, ale taki klimat tam panuje w południowej Europie, że popękanie ceramiki albo kleju do płytek z powodu mrozu im nie grozi :)


Płytki z miasteczka Portimao
Fot.4. ^ Płytki z miasteczka Portimao.

Teraz będzie mały przerywnik od azulejos, choć w sumie nie odejdziemy daleko od tematu. Jak pisałem Państwu nieco wyżej, Portugalia urzekła mnie od przyjazdu tam 'ładnością' ulic, architektury i jakąś taką kreatywnością w budownictwie. No i teraz pokażę Państwu wyżyny możliwości ludzkich (jeśli ktoś protestuje to proszę o rzeczowy komentarz :D), jeśli chodzi o wykonanie chodnika, kandydat do 'brukarskiego mistrzostwa świata' (szkoda, że takie zawody nie istnieją :D). Zanim to, wspomnę jeszcze o nazwie: calcadeira portuguesa czyli 'portugalski chodnik' (albo lepiej 'chodnik typu portugalskiego') - tak nazywa się ten rodzaj chodnika (jakaś wariacja na jego temat do spotkania praktycznie w każdej portugalskiej miejscowości). Ciekawa wariacja ze zdjęcia poniżej została znaleziona przez mnie podczas spaceru po Lagos (i nie mówię tu o stolicy Nigerii :D tylko o miasteczku położonym na południowym wybrzeżu Portugalii, w Algarve):


Piękna ośmiornica pełzająca po miasteczku Lagos :D
Fot.5. ^ Piękna ośmiornica pełzająca po miasteczku Lagos :D

No dobrze, wróćmy więc do azulejos. Przy okazji chciałbym wrócić też do tej mojej historii z 2017 roku, bo jednak jedno z drugim się wiąże. Po około 2 tygodniach spędzonych w Algarve ruszyłem w dalszą drogę w stronę Lizbony, w której potem zamieszkałem. Bardzo ładne miasto, jedno z moich ulubionych :) Ogólnie byłem w Portugalii 9 miesięcy, z czego prawie 8 miesięcy mieszkałem w Lizbonie. Pierwsze 3 miesiące uczyłem się języka i odkrywałem miasto (oraz kraj), a potem przez ~pół roku pracowałem. W Lizbonie liczba azulejos jest ogromna, tyle wzorów i kolorów, że aż można dostać oczopląsu :D A więc czas na pierwszy przykład lizbońskich azulejos:


Lizbońskie płyteczki :D
Fot.6. ^ Lizbońskie płyteczki :D

Przy okazji czas zapytać, czy dostrzegli już Państwo, po pierwszych przykładach, jak te płytki układać? A więc tak się składa :D, że te malunki na płytkach układają sie w takie geometryczne, często okrągłe wzory. I choć każda płytka jest taka sama (a przynajmniej bardzo podobna, ręczna praca to nie maszynowa dokładność wytwarzania rodem z XXI wieku...) to dopiero ułożenie 4 płytek odpowiednio tworzy nam dany wzór. Są też inne możliwości oczywiście (np. płytki tworzące obrazy, gdzie każda jest inna), ale zasadniczo tak to wygląda. No dobrze, a więc czas na kolejną kompozycję:


Lizbońskie płyteczki, vol.2 :D
Fot.7. ^ Lizbońskie płyteczki, vol.2 :D

A więc jak widzą Państwo, mózliwości wzorów i kolorów jest niemało, a wstawiłem tu ledwie kilka zdjęć. Może wyjaśnię jeszcze Państwu tę nazwę, no bo właściwie to dlaczego azulejos ktoś dociekliwy mógłby zapytać? Dobre pytanie, azul to po portugalsku (zresztą też po hiszpańsku) znaczy niebieski, a jako, że na początku długiej historii tychże płytek, w XV, XVI, a nawet XVII jeszcze wieku były one głównie wytwarzane z niebieskimi barwnikami, bo takie można było wtedy łatwo uzyskać (a inne kolory były bardziej kłopotliwe), stąd nazwa azulejos (niebieścianki w moim (swa)wolnym tłumaczeniu :D)


Lizbońskie płyteczki, vol.3 :D
Fot.8. ^ Lizbońskie płyteczki, vol.3 :D

Azulejos to po dziś dzień ważny składnik kultury i tożsamości narodowej Portugalczyków, z którego są zresztą dumni (mają prawo). I choć w tych nowoczesnych jak nigdy czasach [autor jest trzeźwy - przyp. aut. :D] również w Portugalii sporo ludzi ulega wpływom mody postmodernizmu (czy jak to się tam nazywa?) każącej budować i urządzać wnętrza w sposób dość jałowy i bez wyrazu to wciąż znajdziemy w Portugalii tych bardziej 'tradycyjnych', których oczy pstrokate i kolorowe wzory cieszą :D


Lizbońskie płyteczki, vol.4 :D
Fot.9. ^ Lizbońskie płyteczki, vol.4 :D

Pod koniec mojego pobytu w Portugalii, podjąłem pewne starania w kierunku nauki wytwarzania tychże płytek oraz zacząłem szukać odpowiednich żródeł materiałów (gliny i barwników) i myślałem przez pewien czas o tym, aby założyć swoją pracownię ceramiczną (już w Polsce), jednak ze względu na odrobinę koczowniczy tryb mojego życia + inne okoliczności życiowe + wielką i naglącą chęć zobaczenia jeszcze kilku krajów poza Europą zaniechałem tego pomysłu... Było mi szkoda, ale c'est la vie, zresztą sam podjąłęm tę decyzję więc nie mogę narzekać.
W każdym razie portugalskie azulejos na zawsze pozostaną w mojej pamięci, a też kto wie, co przyniesie jeszcze przyszłość ;)


Lizbońskie płyteczki, vol.5 :D
Fot.10. ^ Lizbońskie płyteczki, vol.5 :D


Pozdrawiam serdecznie,
Maciej Dubowik



[ powrót na górę tej strony ]

[ link do strony startowej - spisu artykułów ]


--oooooooooooo--